Psychologiczna analiza wyników badań nad akceptacją przemocy wśród dzieci i młodzieży.
Uzyskane wyniki przeprowadzonej ankiety w przedziale wiekowym między 7 – 18 rokiem życia pozwalają na następujące spostrzeżenia:
- Dzieci i młodzież niestety w większości akceptują stosowanie przemocy jako metody wychowawczej (uśredniając pow. 60 % odpowiadających)
- Uważają jednak że „nie wolno bić bez powodu „– mechanizm obronny racjonalizacji , uzasadniający przemoc dorosłych wobec dzieci
- akceptacja bicia dzieci maleje wraz z wiekiem- jest największa w podstawówce, a najmniejsza u uczniów liceów i techników. Jest to prawdopodobnie związane z rozwojem emocjonalno- moralnym i światopoglądowym młodych ludzi. Większą wiedzą na ten temat i większym zainteresowaniem sprawami społecznymi (np. dyskusją na temat przemocy wobec dzieci w mediach, wprowadzeniem ustawy zabraniającej bicia dzieci itp.). Stosunkowo wysokie wyniki wskazujące na akceptację przemocy wobec dzieci, uzyskaliśmy w grupie uczniów z zasadniczych szkół zawodowych, co prawdopodobnie jest uwarunkowane środowiskowo (model rozwiązywania problemów przez agresję w środowisku rodzinnym i rówieśniczym).
- Dzieci i młodzież wykazują większą tolerancję na przemoc wobec osoby obcej, więcej współczucia przejawiają wobec osób im znanych lub bliskich – jest to zasada opisywana przez psychologów społecznych, obojętniej podchodzimy do krzywdy osób obcych, nieznanych nam, inaczej odbieramy natomiast przemoc wobec kogoś bliskiego, znanego (jesteśmy wówczas empatyczni, chętni do pomocy, przeciwni agresji). Takie zachowania są charakterystyczne również dla osób dorosłych.
- Różnica w podejściu do przemocy wobec dzieci między miastem a wsią jest statystycznie nie istotna. Jak wynika z naszych badań nieco mniejsza akceptacja bicia dzieci występuje w środowisku wiejskim, co przeczy stereotypowym poglądom, że dzieci na wsi są wychowywane tradycyjnie surowiej. Można przypuszczać iż rodzice w miastach są bardziej przeciążeni emocjonalnie, bardziej sfrustrowani problemami życia codziennego (problemy w pracy, problemy bytowe, problemy rodzinne), przy równoczesnym poczuciu alienacji i braku wsparcia w najbliższym środowisku. Niestety bicie dzieci jest tu formą odreagowania swoich niepowodzeń i frustracji przez dorosłych. Natomiast model rodziny na wsiach jest jeszcze tradycyjny, wielopokoleniowy, a w wychowywaniu dzieci uczestniczą dziadkowie, ciocie, wujkowie, którzy są naturalną grupą wsparcia dla rodziców (są też grupą wsparcia przy rozwiązywaniu innych problemów życiowych rodziny). W mieście więzy rodzinne są słabsze, a zwykle od wykształcenia i dużej samoświadomości zależy czy ktoś w sytuacji trudnej potrafi korzystać z pomocy psychologa.
- 20- 30% dzieci przyznaje się do częstych bójek i konfliktów z rówieśnikami – to na całe szczęście nie zbyt dużo, lecz nie można też lekceważyć faktu iż jest to procent dzieci które w populacji wyuczyły się rozwiązywać swe problemy poprzez agresję i przemoc (wyuczyły się jej niestety w środowisku rodzinnym).
- Budujący jest wynik który wskazuje, że w znaczącej większości (80- 90%) badanych deklaruje, że zawsze w sytuacjach trudnych może liczyć na pomoc swoich rodziców.
- Dzieci i młodzież w większości akceptują również zmiany społeczno–ekonomiczne w naszym kraju, a także fakt że rodzice poświęcają im mało czasu z powodu pracy zawodowej.
- Prawie 95 % dzieci na pytanie „ czy jesteś dobrym dzieckiem „ odpowiedziało pozytywnie , co wskazuje na ich pozytywną samoocenę oraz fakt iż mimo licznych problemów kondycja polskiej rodziny nie jest taka zła.
- Równocześnie jednak należy pamiętać, jak wynika z naszych badań, ok. 5- 9 % dzieci przyznaje że po biciu od rodziców ma siniaki !!! . Jednak wstrząsająca ilość. Ustawa zakazująca bicia dzieci, jest właśnie szczególnie dla rodziców tej grupy dzieci, którzy stosują bicie jako jedyną metodę wychowawczą. Niestety do bicia można się przyzwyczaić. W jednakowym stopniu przyzwyczaja się do niego osoba bijąca jak i bita. Dziecko często bite nie modyfikuje swojego zachowania , próbuje głównie uniknąć bólu, a dorosły bije coraz silniej aby tą zmianę zachowania wyegzekwować. Nieszczęścia wynikające z bicia dzieci opisuje często prasa. Nawet dla tej może niewielkiej liczby dzieci ( jakkolwiek wyliczone procenty to konkretne dzieci ! ), obowiązująca ustawa zakazująca bicia dzieci ma sens.
mgr Bogusława Liszka – Kisielewska
psycholog kliniczny